Miłość – wola – uczucia
W dniu, w którym szczególnie modliliśmy się za rozwiedzionych, uczestniczyliśmy we Mszy Świętej i konferencji księdza Jana Abrahamowicza – duszpasterza niesakramentalnych związków małżeńskich. Ksiądz Jacek w czasie kazania przypomniał nam, że Bóg jest Miłością i z Miłości uczynił sakrament małżeństwa nierozerwalnym. Z Miłości zabezpiecza każdego z małżonków przed krzywdą, samotnością.
W czasie konferencji poznaliśmy złe statystyki związane z ilością rozwodów w Polsce. Ale liczby nie oddają dramatu rodzin. Rozwód zawsze jest przegraną. Dlaczego tak jest? Przypomnieliśmy sobie, że miłość to nie uczucia, a decyzja oparta na rozumie i woli. Przed przysięgą kapłan nie pyta narzeczonych czy się kochają, ale czy CHCĄ przyjąć sakrament małżeństwa. To wola pozwala człowiekowi trwać wtedy kiedy miłość przeżywa trudną próbę. Emocje są zmienne, a miłość jest niezmienna. Czy rozwiedzeni mogą pójść do nieba? Odpowiedź jest jedna: Chrystus z nikogo nie zrezygnował, Kościół nikogo nie potępił, ale modli się za każdego. Rozwiedzionym, którzy są w nowych związkach, Kościół często kojarzy się z grzechem, ale jeżeli odeszli, to była to tylko ich decyzja. Jest wiele możliwości kontaktu z Panem Bogiem, również niesakramentalnych, choćby modlitwa. Są różne drogi do nieba po rozwodzie. Samotność, bo ślubowałem wierność, a słów nie rzuca się na wiatr, białe małżeństwo… Droga do nieba, to proces, nie decyzja, to autentyczne nawrócenie.
Posłuchajcie zresztą samo 🙂
Komentarze: 0