Skarb zwyczajności
Nasz kolejny skarb listopadowy to stworzenie własnego kalendarza adwentowego. Żony dla męża, męża dla żony. Ale to też świetny pomysł na wspólny czas dla małżonków – rodziców. Wykonanie razem kalendarza adwentowego dla dziecka. Takie kalendarze będą niepowtarzalne i indywidualne, dzięki nim możemy obdarować nasze dzieci tym co w naszych oczach jest cenne, co może sprawić im radość ale też być dla nich rozwijające – prawdziwymi skarbami, choć często bardzo zwyczajnymi. Jednocześnie dla nas może być to świetna okazja, by porozmawiać o tym, co jest takim skarbem, czy podobnie myślimy o tym, co chcemy podarować naszym pociechom. Takie wspólne działanie to też dobra, kreatywna zabawa dla dwojga i okazja do połączenia sił i podzielenia się różnymi talentami.
Nasi zaprzyjaźnieni małżonkowie Aga i Marcin robią takie kalendarze od lat, dziś już dla piątki swoich dzieci. Co roku mają na to inny pomysł.
W tym roku skleili papierowe domki (na zdjęciu).
Dzieci będą budować szopkę. W domkach są ukryte różne figurki.
Zamysł jest taki, żeby zbudować wioskę świąteczną, po której od domu będzie wędrował Józef z Maryją na osiołku szukając miejsca do zatrzymania się.
– „Nie kupiłam figurek, bo były za drogie. więc wydrukuje postacie i przykleję do rolki po papierze toaletowym, żeby stworzyć coś w rodzaju figury. W środku miasta ma powstać szopka. Będę dzieciom tłumaczyć, że Pan Jezus przychodzi do nas niezależnie od tego, gdzie mieszkamy i co mamy. Nawet pośrodku miasta, wśród choinek, samochodów i zgiełku. Bo do domków dorobimy sobie drzewka z patyczków itd.” – mówi Aga.
W domkach są ukryte postacie, zwierzaki i akcesoria potrzebne do zbudowania szopki. Na początku Trzej Królowie będą stali daleko i z dnia na dzień będą się przybliżali do żłóbka.
Rodzice tłumaczą: „Informacje ściągnęliśmy z internetu. Będziemy się dowiadywać, co oznaczają poszczególne symbole w szopce. Wielu rzeczy sami nie wiedzieliśmy.
Na karteczkach też są zadania, ale takie, żeby nie były zbyt obciążające. Na weekend bardziej pracochłonne, w tygodniu bardziej symboliczne.”
Adze i Marcinowi zależy na tym, żeby dzieci miały szansę poznać szopkę, znaczenie. Przygotować się na Święta Bożego Narodzenia – bo to wielki skarb.
Pomysł jest Agi, wykonanie Marcina. To on wycinał własnoręcznie szopki z kartonu. Domki były gotowe.
Jak mówi z zachwytem Agnieszka: „Karton, nożyk, taśma i klej na gorąco. Marcin więcej nie potrzebuje”
Oprócz skarbów, które obdarowani znajdą w kalendarzach, to wspólne tworzenie to też skarb spędzonego razem czasu, a czas to przecież miłość – największy ze skarbów, który sprawia że listopad przestaje być szary i przyobleka się w barwy szczęścia.
Komentarze: 0