Niedziela na serio

Piękna kobieta

14 listopada 2020 0 komentarzy

O kobiecie

Sporo ostatnio było wypowiadanych różnych zdań na temat kobiet. Tego co mogą albo nie mogą. Tego do czego mają prawo, a do czego nie. Wiemy, że Bóg z nami rozmawia, że podejmuje dialog, że odpowiada na nasze teraz. Tym razem, jakby Bóg wyczekał. Dawał wskazówki najbardziej podstawowe związane z tym czym jest miłość, jak, wobec kogo i w jakim stopniu ją praktykować. Nade wszystko kierował nasz wzrok na samego siebie, byśmy nie zagubili się w społecznym zamęcie. Skupiałem się często w tych dniach na słowach modlitwy, którą kapłan kończy odmawiane przez nas wspólnie Ojcze nasz:

Wybaw nas Panie od zła wszelkiego i obdarz nasze czasy pokojem. Wspomóż nas w swoim miłosierdziu, abyśmy zawsze wolni od grzechu i bezpieczni od wszelkiego zamętu, pełni nadziei oczekiwali przyjścia naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.

Obrzędy Mszy Świętej

Pełna nadziei i zawierzenia jest ta modlitwa. Prośba o pokój w naszych czasach. Doświadczane przez nas Boże miłosierdzie, które wyraża się w wolności od grzechu i bezpieczeństwie od zamętu. Wszystko po to, by z nadzieją oczekiwać szczęśliwego dnia przyjścia Pana Jezusa. Za chwilę adwent, który mocno będzie nam o tym przypominał. Jednak wróćmy do naszego dziś.

Jeden z najcenniejszych talentów

Liturgia Słowa zestawia nam w I czytaniu i Ewangelii kobietę i talenty, które w darze otrzymaliśmy od Boga. Jednym z najcenniejszych talentów, którym została obdarowana ludzkość, jest talent kobiecości. Wystarczy przytoczyć okrzyk radości mężczyzny, na widok kobiety:

Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała!

Rdz 2, 23

Tak, brzmi to dla nas, w XXI wieku, niemalże idiotycznie i co to ma wspólnego z zachwytem? Wskazówką jest to, co dalej, a co wskazuje na to, że ten zauroczony kobietą mężczyzna jest w stanie opuścić dla niej wszystko, by być razem z nią, by z nią stworzyć coś zupełnie wyjątkowego – jedność w różności. Wskazówką dla tego tajemniczego okrzyku zachwytu jest też to, co wcześniej, a co pokazuje nam mężczyznę, który bez kobiety jest samotny. Wspaniale rozpracował ten wątek papież Jan Paweł II w katechezach środowych nt. małżeństwa i rodziny zebranych pod wspólnym tytułem Mężczyzną i niewiastą stworzył ich (ciekawy wywiad inspirowany katechezami Papieża można znaleźć TUTAJ).

Geniusz kobiecości

Tak więc świat został obdarowany genialnością kobiety i podobnie wspaniałością mężczyzny. Zatem oni razem pomagają sobie nawzajem odkryć swą własną tożsamość, swoje najgłębsze „ja” zawarte w tej różnorodności bycia człowiekiem jako kobieta lub jako mężczyzna. Katecheta z Wadowic ukazał to następująco:

Kobiecość odnajduje siebie w obliczu męskości, podczas gdy męskość potwierdza się przez kobiecość.

Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, Watykan 1986, s. 42.

Tak i taka stworzona przez Boga kobieta jest nam dziś pokazana w Księdze Przysłów. Ten biblijny poemat o niej można intepretować na różne sposoby. Pierwszy, najbardziej dosłowny pokazuje nam kobietę – żonę – matkę. W drugim komentatorzy tego tekstu dopatrują się alegorii na temat Bożej Mądrości. Inni widzą w tym tekście coś na wzór Pieśni nad Pieśniami pokazując, że dzielna niewiasta to Naród Wybrany – Oblubienica Boga. Są i tacy, którzy traktują ten tekst jako zapowiedź doskonałej kobiety – Matki naszego Pana, Maryi. Spójrzmy zatem na kilka elementów, które daje nam Autor Natchniony, żeby lepiej móc zrozumieć geniusz kobiety i jej misję, którą ma do spełnienia w świecie.

Kobieta dzielna

„Niewiastę dzielną, któż znajdzie?” (Prz 31, 10) – nasz cytat z niedzielnej grafiki. Samo słowo „dzielna” to inaczej pełna mocy, a skoro wiemy, że jedna z interpretacji tego tekstu jest maryjna, to od razu pełna mocy, skojarzy nam się z pełna łaski ze sceny Zwiastowania. Jeśli dorzucimy do tego wiedzę, że Duch Święty nazwany jest Mocą Bożą, to mamy piękny punkt do medytacji. Kobieta jest dzielną, pełną mocy, silną, odważną (bo to też tłumaczenia hebrajskiego słowa dzielna) wtedy, jeśli jest napełniona łaską, jeśli jest w niej zgoda (jak w Maryi) na działanie w niej samej Bożego Ducha. To kluczowe zdanie dla całego poematu o kobiecości. Skąd ta kluczowość? Ano stąd, że prawdą jest, że Bóg jest Stwórcą. Prawdą jest, że kobieta (mężczyzna również) nie jest w stanie być w pełni sobą, jeśli odrzuci Stwórcę – Boga. Jak bumerang wracają tu podjęte już w #niedzielinaserio tematy prymatu Boga (3.10.2020 r. TUTAJ) i prawdy, bez której gubimy się w wielości półprawd czy kłamstw (25.10.2020 r. TUTAJ). Cała stabilna konstrukcja kobiety, jak wynika z dzisiejszego tekstu, jest konsekwencją jej własnej współpracy z łaską Pana Boga. Kobieta przeniknięta łaską Boga jest cenniejsza nad perły, jest wielkim talentem, o który należy dbać i który – w zgodzie z dzisiejszą Ewangelią – trzeba pomnażać. Tym dbającym ma być w pierwszym rzędzie mąż owej niewiasty. Ten szczęśliwiec, który za żonę ma kobietę dzielną. Ten szczęśliwiec, który nie skąpi na zyskach, bo wie jak wielki skarb stał się jego udziałem. Dlatego on sam, jako ten który też jest wierzącym, coraz bardziej staje się Bożym mężczyzną tzn. służy Panu, chodzi Jego drogami. To dwa główne zadania mężczyzny według dzisiejszego Psalmu. Wspaniałość mężczyzny polega na jego służbie. Jako ten, który lubi działać, mężczyzna ma służyć Bogu całym sobą, a jednym z najważniejszych wyrazów tej służby, gdy mężczyzna jest żonaty, jest ufać żonie, kochać ją z całego serca. To się pięknie zgrywa wtedy, gdy jedno i drugie zbliża się do Boga, gdy razem wkładają wysiłek w swoją duchowość, gdy wspólnie dbają o prawdę w ich małżeństwie.

Prawdziwe piękno

Całość tego wspaniałego poematu o pięknie kobiety prowadzi od jej współpracy z łaską, poprzez jej staranną pracę (jakakolwiek by ona nie była, niezależnie czy jest ona prezydentem własnego kraju, nauczycielką, czy zawodowo zajmuje się domem), dostrzeganie innych ludzi (jakże ważne dla kobiety są relacje!), poprzez jej dbałość o szczegóły, jej pragnienia by pięknie wyglądać, aż do kwintesencji piękna:

Chwalić należy niewiastę, co boi się Pana

Prz 31, 30

To niemal ostatnie zdanie odsyła nas znowu do pierwszego, że prawdziwe piękno polega nie na wdzięku i zewnętrznym wyglądzie, bo te przemijają. Skoro więc człowiek jest tak wrażliwy na piękno, to musi być ono trwalsze niż fizyczna cielesność. Musi być ono wieczne, tak samo jak wieczna jest miłość, dobro, prawda, a skoro wieczne to na pewno będzie powiązane z Bogiem. Pisałem na początku, że ten tekst można czytać w kluczu Bożej Mądrości, a jej początkiem jest właśnie bojaźń Boża (zob. Syr 1, 14). Ta bojaźń, to uznanie Bożego autorytetu, to życie w zgodzie z Bożą prawdą, to odnalezienie najgłębszego sensu życia i realizowanie go. Prawdziwe piękno polega więc na zgodzie z Bożą Mądrością, na ukazywaniu sobą, swoją codziennością, że najważniejszym sensem naszego istnienia jest żyć z Bogiem.

Z Panem Bogiem

ks. Maciej Dalibor,
salwatorianin

Komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *