Stacja II – Apostołowie przybywają do pustego grobu
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.
J 20, 3-10
Życie wiarą to droga. Życie wiarą w małżeństwie to droga szczególna. Zostaliśmy do niej powołani, a Ty, Panie, skierowałeś na nią nasze kroki w dniu, w którym zawarliśmy sakrament małżeństwa. Od tamtego momentu jesteś pośród nas.
Jednak, choć weszliśmy na tę drogę razem, jako mąż i żona, to nie zawsze idziemy nią w tym samym tempie. Czasem mąż przyspiesza i wyprzedza na niej żonę. Innym razem to żona robi pierwsza krok w głąb i pociąga tym za sobą męża.
Nieważne, jak wygląda droga. Ważne, byśmy na tej drodze potrafili dostrzec znaki Twojej obecności, Panie Jezu. Byśmy umieli je właściwie odczytać. Ważne, byśmy to, co na tej drodze zastaniemy, odnosili do Twojego słowa, z nim się konfrontowali. Ważne, by ta droga prowadziła nas do odkrycia, że Ty żyjesz. I że na końcu tej drogi Ty na nas czekasz – Zmartwychwstały Pan.
Komentarze: 0